Skip to content

11 Seconds Studio

  • Realizacje
    • Wszystkie
    • Logo i materiały firmowe
    • Materiały do druku
    • Media społecznościowe
    • Projekty do internetu i na ekrany
    • Wizualizacje produktów, mockupy
    • Książki, e-booki, materiały prasowe
    • Pozostałe projekty
  • Oferta
    • Cała oferta
    • Logo i materiały firmowe
    • Materiały do druku
    • Media społecznościowe
    • Projekty do internetu i na ekrany
    • Etykiety, opakowania, wizualizacje produktów, mockupy
    • Książki, e-booki, materiały prasowe
    • Inne
  • O mnie
  • Sklep
    • Wszystkie produkty
    • Koszyk
  • Artykuły
  • Kontakt

Tag: projektowaniegraficzne

24 rady przydatne w projektowaniu logo

Posted on 14/06/201917/06/2019 by Ewelina

Przewagą zlecenia projektu logo profesjonaliście, obok posiadania przez niego większego doświadczenia i warsztatu technicznego, jest trzeźwe i bardziej racjonalne podejście do tematu. Osoba z zewnątrz ma świeże spojrzenie na projekt i firmę. Taka rzeczowa postawa jest bardziej korzystna od zbyt emocjonalnego podejścia do znaku, zrozumiałego dla właściciela firmy lub osoby bardzo zaangażowanej w jej działalność. Logo nie powstaje ani dla projektanta, ani dla właściciela przedsiębiorstwa (którego często się z nim utożsamia), ale ma przemawiać głównie do odbiorców marki, ich zwyczajów i preferencji.

Jeśli jednak chcesz podjąć próbę samodzielnego zaprojektowania znaku – osobistego lub firmowego – poniżej prezentuję krótki przewodnik, który krok po kroku przeprowadzi Cię przez główne zasady projektowania logo.

Na początku zaznaczę, że nie będę tutaj tłumaczyć różnic pomiędzy logo, logotypem i sygnetem ani rozpisywać się na temat najczęściej spotykanych rodzajów logo. Dla osób chcących zgłębić wiedzę w tej kwestii w niedalekiej przyszłości przygotuję bonus z wyjaśnieniem podstawowej terminologii w tym temacie.

Logo jest jednym z ważniejszych nośników informacji o firmie. Stanowi metaforyczny i abstrakcyjny zapis wartości, z którymi się ona utożsamia. Dobrze zaprojektowane jest skutecznym narzędziem biznesowym i wyróżnikiem na tle konkurencji.

Proces projektowania znaku firmowego jest dosyć wymagający i skomplikowany, chociaż prosty efekt końcowy może sugerować coś zupełnie przeciwnego. Stanowi mieszaninę warsztatu artystycznego, doświadczenia, umiejętności technicznych, znajomości takich dziedzin, jak marketing, psychologia czy nawet prawo.

Etap I: Research

Przed przystąpieniem do właściwego etapu projektowania zawsze należy przeprowadzić research. Zastanowienie się nad odpowiedziami na poniższe pytania pozwala na uchwycenie sedna tematu, wybór odpowiedniej stylistyki i symboliki, a także uniknięcie błędów, które w przyszłości mogą być dosyć kosztowne (pod względem finansowym, ale również reputacji, straty lub braku klientów, konieczności wymiany materiałów firmowych itp.)

1. Nazwa firmy. Zastanów się, w jaki sposób będzie funkcjonować: w pełnej wersji czy jako akronim? Czy chcesz, aby towarzyszył jej claim? Jeśli tak, a nie masz jeszcze opracowanego żadnego sloganu, to warto to zrobić właśnie na tym etapie.

2. Jaka jest historia firmy? W jakich okolicznościach powstała? Jak przebiegał jej rozwój? Z czego jesteś szczególnie dumny? Czy miała wpływ na wartości, którymi teraz się kierujesz w biznesie i jakie to są wartości?

3. Na jakim obszarze prowadzisz działalność – lokalnie czy globalnie, czy międzynarodową działalność masz dopiero w planach? Z jakich rejonów pozyskujesz swoich klientów, w jakich językach się z nimi komunikujesz? Te informacje są niezwykle istotne. W niektórych regionach i kulturach określone kolory i symbole mają zupełnie inne znaczenie niż w naszej szerokości geograficznej. Czerwień, kojarzona przez nas z walką i odwagą, w krajach zdominowanych przez buddyzm wykorzystywana jest do zapisu nazwiska zmarłej osoby. W tej sytuacji posługiwanie się na takim rynku personalnymi wizytówkami w kolorze czerwonym może odnieść inny od zamierzonego rezultat.

4. Jakie cele krótko- i długoterminowe stawiasz przed sobą do zrealizowania?

5. Kim są Twoi klienci (obecni i pożądani w przyszłości)? Na czym najbardziej im zależy: na jakości? Cenie? Szybkich terminach realizacji? Profesjonalnej obsłudze? Jaka jest Twoja grupa docelowa? Czego innego szukają przyszłe mamy, zamożna grupa osób skoncentrowanych na produktach premium, osoby ceniące ekologię lub niską cenę i produkty z półki “dla każdego”. Logo powinno być dopasowane do określonej grupy docelowej, aby przyciągać jej uwagę.

6. Jaka jest Twoja oferta? Co oferujesz teraz, a co planujesz w przyszłości?

7. Ty i konkurencja. Co Cię od niej odróżnia i czyni wyjątkowym? Jakie są Twoje mocne strony? Jakie schematy są powielane przez rywalizujące firmy? Znajomość wykorzystywanego przez nie kodu wizualnego i zabiegów stylistycznych pozwala ustrzec się od porównywania i mylenia ze sobą firm przez klientów. Umożliwia również dobór właściwej strategii rozwoju i wyznaczenie sobie poziomu “o stopień wyżej” niż czyni to rywal. Na tym etapie można również zadecydować, czy chcesz wizualnie wpisywać się w obowiązujący w danej branży trend, czy wręcz przeciwnie – odróżniać się i stanowić kontrast.

8. Jakimi określeniami opiszesz swoją firmę? Jakie skojarzenia najlepiej odzwierciedlają charakter twojej działalności?

9. Jakie znaki i stylistyka Ci się podoba? Czy istnieją jakieś marki lub przykłady logo, które przypadły Ci do gustu i mogą stanowić inspirację? Co się Tobie nie podoba i jakich zabiegów wizualnych chcesz uniknąć (np. gradientów, krzykliwych kolorów lub jakiejś konkretnej barwy)? Chodzi o ogólne rozwiązania, które z powodu osobistych preferencji z góry mogą zadecydować o wyborze lub rezygnacji z danego projektu.

10. W jaki sposób będziesz wykorzystywać logo? Co prawda znak powinien być zaprojektowany w ten sposób, żeby dobrze prezentował się zarówno w druku, jak i w wersji cyfrowej, na minimalnych powierzchniach i powiększony do maksymalnych rozmiarów. Jeśli jednak prowadzisz jedynie działalność internetową, to możesz skoncentrować się na barwach dobrze wyglądających na ekranie, których druk nie zdoła wiernie oddać. Podobnie jeśli logo ma być wykorzystywane głównie w druku, będziesz mógł wybrać barwy z palety CMYK i Pantone, a także być świadomym tego, że np. w przypadku wyboru złoceń pożądany efekt otrzymasz poprzez uszlachetnienia druku, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Etap 2: Moodboard

Po przeprowadzonych w ten sposób wstępnych badaniach pora na przygotowanie tzw. moodboardu stylu, czyli zestawienia inspiracji.

11. Opracuj tablicę inspiracji z zestawieniem wstępnych pomysłów stanowiących kolaż obrazów, typografii, kolorystyki i innych elementów wizualnych wskazujących kierunek, który chcesz obrać. Jeśli uznałeś, że logo ma być np. nowoczesne i innowacyjne, to pokaż te cechy na konkretnych przykładach. Jeśli jesteś zadowolony z efektu i wiesz już, jakimi atrybutami i elementami wizualnymi logo powinno się odznaczać, możesz przystąpić do właściwego etapu projektowego.

Przykładowy moodboard. Źródło: Pinterest, https://pl.pinterest.com/pin/146085581649287268/

Etap 3: Projektowanie

Stwórz na papierze wstępne szkice, pamiętając o takich aspektach, jak:

12. Jeden element główny. Dobre logo powinno zawierać jeden element wiodący, a nie wiele detali rozpraszających uwagę. Przykładowo, jeśli postanowiłeś wykorzystać motyw kwiatu, możesz przedstawić pojedyńczy kwiat lub nawet jego płatek zamiast bukietu kwiatów w wazonie z przelatującą nad nimi pszczołą i świecącym w tle słońcem.

13. Prostota. O sile logo (symbolu, skrótu myślowego) świadczy jego czytelność i łatwość do zapamiętania. Uproszczeń dokonuj przez cały proces projektowania aż do momentu, kiedy uznasz, że ze znaku nie można już nic odjąć bez zaburzenia jego przesłania i utraty charakteru.  Logo nie powinno przypominać ilustracji lub rozbudowanej grafiki.

14. Uniwersalizm. Pamiętaj o tym, że nawet jeśli obecnie planujesz wykorzystywać znak jedynie w internecie, za jakiś czas być może zapragniesz je np. wygrawerować. Pomimo tego, co zawierał w sobie punkt 10, warto przygotować taki znak, aby mógł funkcjonować na różnych nośnikach.

15. Ponadczasowość. Skup się na przekazie marki, a nie na obecnej modzie. Dzięki temu możesz uzyskać znak funkcjonujący przez wiele lat. Logo sieci telefonicznej przedstawiające słuchawkę telefonu stacjonarnego od wielu lat jest już nieaktualne i dziś może świadczyć tylko o zacofaniu technicznym, ale znak koncentrujący się na symbolice rozmowy, relacji i łączenia ze sobą ludzi jest cały czas uniwersalne.

16. Dwuznaczność a nie dosłowność. Szukaj pomysłów bardziej abstrakcyjnych i dwuznacznych, zmyślnych powiązań różnych pojęć i symboli. O mocy logo decyduje wywoływanie określonych emocji i skojarzeń. Znak salonu fryzjerskiego nie musi przedstawiać nożyc i grzebienia, a klubu dla dzieci roześmianych twarzy maluchów. Jedno z ciekawszych logo firmy kurierskiej FedEx nie bazuje na wizerunku paczki ani kuriera, ale na błyskotliwym wpisaniu negatywowej strzałki w nazwę marki.

17. Unikaj oczywistych skojarzeń, które są najczęściej oklepane i bardzo powierzchowne. Pierwsze pomysły są często typowe, jak np. książka w logo księgarni lub ucieszony pies w znaku firmowym centrum weterynaryjnego.

18. Dopilnuj, aby wszystkie elementy logo pasowały do siebie (symbol i część typograficzna, jeśli z obu z nich korzystasz).

19. Zadbaj o kompozycję i proporcje. Możesz korzystać ze znanych zasad układu, np. golden ratio, wspomagaj się siatką.

20. Skalowalność. Pamiętaj o tym, że projekt powinien dobrze wyglądać i zachować czytelność zarówno w niewielkich rozmiarach (grawer, logo w stopce mailowej), jak i na wielkich powierzchniach.

21. Szukaj pomysłu z możliwością wykorzystania go w innych elementach systemu identyfikacji wizualnej. Pomyśl nad możliwością wykorzystania jego detali w całym systemie komunikacji wizerunkowej (pattern, kolorystyka, charakterystyczny element).

22. Dobierz i opisz zastosowaną kolorystykę. Po ukończeniu projektu znaku w wersji czarno-białej, jeśli jesteś zadowolony z końcowej formy, dopasuj odpowiednie kolory. Najlepiej przygotuj logo w wersjach achromatycznej, monochromatycznej, negatywowej i barwnej, dzięki czemu będzie mogło być wykorzystane na każdym nośniku i powielane za pomocą różnych metod. Przygotuj opisy barw dedykowane ekranom (RGB) oraz do druku (CMYK oraz Pantone).

23. Opracuj Księgę znaku. Zadbaj o zapis ustalonych zasad, kolorystyki, stosowania na określonych rodzajach tła, określ obszar bezpieczny i minimalny rozmiar, stosowaną typografię, ewentualne możliwe modyfikacje znaku. Dzięki temu ograniczysz ryzyko błędów i będziesz mieć gotową instrukcję dla osób, które będą wykorzystywać Twoje logo w przyszłości (np. drukarnie, projektanci materiałów firmowych itp.).

24. Przygotuj logo w odpowiednich formatach – do druku oraz dla technologii cyfrowej. Najpopularniejsze formaty to ai, eps, svg, jpg, png.

Proces projektowania logo jest niezwykle satysfakcjonującą przygodą, łączącą w sobie jednocześnie elementy poszukiwania i badania, tworzenia, próby wczucia się w sytuację odbiorcy oraz ciągłej nauki. Jeśli jesteście ciekawi znaków firmowych mojego autorstwa, zapraszam do obejrzenia ich tutaj.

Posted in Identyfikacja wizualnaTagged 11secondsstudio, 11ss, design, designfirmowy, firma, grafik, grafikafirmowa, jakprojektować, logo, logotyp, mojafirma, projektantgraficzny, projektowanie, projektowaniegraficzne, rady, studio, studiograficzne, sygnet, wizerunek, wizerunekfirmowy, wroclaw, zakładaniefirmy1 komentarz do 24 rady przydatne w projektowaniu logo

Logo z drugiej ręki? Jak wpleść ideę less waste w projektowanie graficzne?

Posted on 05/05/201906/05/2019 by Ewelina

Jako społeczeństwo jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, że ideologie typu less waste, zero waste, upcycling, new life czy recykling nie są już tylko modą i domeną ekologów, ale koniecznością, którą powinniśmy uwzględniać w naszych codziennych wyborach.

Decyzje podejmowane w myśl tych koncepcji odnoszą się głównie do przedmiotów materialnych i naszych konsumenckich wyborów, takich jak redukcja odpadów, naprawa i przywracanie do życia rzeczy, które już posiadamy, kupowanie przedmiotów z drugiej ręki czy korzystanie z artykułów wielokrotnego użytku zamiast jednorazówek.

Od dłuższego czasu ten trend jest również popularny w designie. Projektowane produkty nie powstają już jedynie w drodze recyklingu, ale są również tworzone z materiałów biologicznych (nurt biodesignu). Ciekawymi przykładami realizacji w tej tendencji są m.in. biodegradowalne meble, które po “zużyciu” nadają się do kompostowania. Nowatorskim zabiegiem jest również zamienienie plastikowych butelek na jadalne kapsułki z wodą, wykonane z wodorostów (tzw. materiał Ohoo). Na takie rozwiązanie zdecydowali się organizatorzy tegorocznego maratonu w Londynie.

Powyższe idee można również wpleść w projektowanie graficzne. Elementy drukowane, takie jak jednorazowe ulotki reklamowe, warto zastąpić materiałami dostępnymi online. W przypadku kiedy druk jest niezbędny można zdecydować się na dobrej jakości materiały pozwalające na dłuższe życie produktu albo tworzywa sprzyjające naturze i ulegające biodegradacji, a nie np. plastikowe.

Warto również podejmować przemyślane decyzje dotyczące tego, jakich dokładnie materiałów (firmowych/reklamowych/marketingowych) potrzebujemy. Zwracać uwagę na ich jakość i celowość, ponieważ materiały cechujące się jedynie niską ceną i dużym nakładem nie zawsze są skuteczne. Bardziej prawdopodobne jest to, że kilka tysięcy jednorazowych ulotek rozdawanych przypadkowym przechodniom, niestanowiącym naszej grupy docelowej, wyląduje w najbliższym koszu na śmieci niż odniesie spodziewany efekt.


Źródło grafiki: “Brief – co znosi psychika grafika”, https://www.facebook.com/BriefCoZnosiPsychikaGrafika/photos/a.569707796413089/1829993437051179/?type=1&theater

Można jednak pójść o krok dalej i stosować się do powyższych norm już podczas samego etapu projektowania lub tworzenia materiałów online. Może się wydawać, że tego typu przedsięwzięcia nie generują znacznej ilości odpadów i są przyjazne dla środowiska, jednak jeśli czegoś nie widać to nie znaczy, że tego nie ma. Godziny spędzone podczas pracy przy projektowaniu, wprowadzanie poprawek, wysyłanie i odpowiadanie na maile, rozmowy telefoniczne, przyłączony do sieci sprzęt komputerowy wiążą się z dużym zapotrzebowaniem na energię elektryczną oraz emisją ogromnej ilości gazów cieplarnianych. Szacowana ilość wydzielania dwutlenku węgla dla wybranych czynności wynosi kolejno: napisanie i wysyłka jednego SMS-u to 0,014 g, pojedyncze wyszukiwanie za pomocą Google od 0,7 do 4,5 g, a wysyłka wiadomości e-mail od 4 g (krótka informacja) do 50 g (mail z dużymi załącznikami). Wysłanie 65 maili emituje tyle samo CO2, co przejechanie samochodem odległości 1 km.  Korzystanie z telefonu komórkowego codziennie przez godzinę przyczynia się do emisji dwutlenku węgla w ilości ok. tony rocznie*. Biorąc pod uwagę to, że każdy z projektów powstaje w minimum dwóch, a maksymalnie nawet kilkunastu wersjach, wydatek energetyczny i pozostawiony ślad węglowy końcowego projektu graficznego jest całkiem spory. Dodatkowo po wyborze jednego z pomysłów pozostałe prace trafiają do “kosza”, a w najlepszym wypadku do folderu “niewybrane”. Często są to dobre projekty, którym poświęcono tyle samo czasu, co wybranej propozycji.

W takim przypadku ważna jest maksymalizacja użycia stworzonych projektów i nadanie im drugiego życia. Korzystanie z istniejących już konceptów graficznych zamiast generowanie nowych przynosi korzyści każdej ze stron. Przede wszystkim produkujemy mniej dwutlenku węgla i zużywamy mniej energii, co jest przyjazne dla środowiska. Po drugie, projektant czerpie satysfakcję z tego, że jego praca funkcjonuje i pracuje, zamiast leżeć w szufladzie. Po trzecie, zamawiający oszczędza czas (pominięty zostaje cały etap wstępnych projektów i ustaleń) i pieniądze (ze względu na mniejszą ilość czasu potrzebną na realizację projektu). Oczywiście takie rozwiązanie sprawdza się jedynie wtedy, kiedy projekt współgra z założeniami zlecenia (np. symbol koreluje z wyznawanymi przez firmę wartościami i może być wykorzystany w logo) albo jest bardzo uniwersalny (jak projekt kartki świątecznej).

Powyższe działania z perspektywy jednostki wydają się niewielkie, jednak ogólnospołeczna świadomość tego, w jak dużym stopniu wybory konsumenckie i styl życia wpływają na środowisko, z roku na rok jest coraz większa. Efekty działań stają się zauważalne dopiero w perspektywie długoterminowej i po zsumowaniu starań szerszej społeczności. Szacuje się, że w wyniku ciągłego przebywania online sama emisja gazów cieplarnianych, których źródłem są sieci teleinformatyczne, wzrośnie z 1,5% (2007 rok) do 14% w 2040 roku*. Zagadnienia zanieczyszczenia środowiska, wzrostu temperatury na Ziemi i związane z nimi zmiany klimatyczne są palącym problemem i wymagają natychmiastowej zmiany i korekty naszych zachowań i przyzwyczajeń.


*Dane dotyczące ilości emisji dwutlenku węgla podczas standardowych czynności pochodzą z artykułu E. Bendyka Węglowy Ślad człowieka,  POLITYKA 17/18.2019 oraz artykułu J. Melvina What’s the carbon footprint of an email?, dostępnym na: https://phys.org/news/2015-11-carbon-footprint-email.html, data publikacji: 25.11.2015.
Oba jako źródło przytaczają książkę : Mike Bernes-Lee How Bad Are Bananas

Posted in Ekologia, Odpowiedzialne projektowanieTagged 11secondsstudio, 11ss, artykul, biodesign, blog, design, eko, ekologia, grafika, grafikareklamowa, graphic, graphicdesign, less waste, logo, logotyp, logotype, new life, ochronaśrodowiska, projektowanie, projektowaniegraficzne, recykling, secondhande, śladwęglowy, upcycling, wroclaw, zero wasteLeave a Comment on Logo z drugiej ręki? Jak wpleść ideę less waste w projektowanie graficzne?

Nie taki design straszny…

Posted on 10/03/201911/03/2019 by Ewelina

… jak go malują. Design firmowy.

Jako właściciel mikro lub małego przedsiębiorstwa prawdopodobnie nieraz spotkałeś się z opinią, że graficzne opracowanie wizerunku firmowego nie ma znaczenia. Że, w imię optymalizacji kosztów i cięcia wydatków, płacenie za tego typu usługi po prostu się nie kalkuluje. Być może nawet w ramach oszczędności samodzielnie próbowałeś zaprojektować materiały firmowe, ale albo nie byłeś zadowolony z efektu końcowego, albo uznałeś, że szkoda trwonić czas na tak nieistotne kwestie i zarzuciłeś dalsze prace nad nimi.

W internecie można znaleźć wiele rad dla przyszłych przedsiębiorców, nakłaniających (w myśl zasady “zrobione jest lepsze niż perfekcyjne” czy “lepsze jest wrogiem dobrego”) do odpuszczenia opracowania logo i skoncentrowania się na rozpoczęciu działalności. Owszem, chorobliwy perfekcjonizm jest problemem, ale jeśli na niego cierpisz to zawsze znajdziesz milion innych powodów spowalniających twoje działanie i bardziej błahych niż sprawa wizerunku. Temat designu firmowego, obejmującego m. in. logo, kolorystykę firmową i ogólną linię graficzną, typografię, design produktów i opakowań, mailingi, oznakowanie środków transportu, architekturę oraz wystrój wnętrza, szyldy, ubrania pracownicze, akcydensy itp., jest za bardzo rozległy, aby go ignorować.

Zastanawiające jest dlaczego właśnie temat materiałów wizualnych jest spychany na dalszy plan i bagatelizowany. Przecież jest tak samo ważny, jak kwestia optymalnego wyposażenia gabinetu, stosowania dobrego gatunku materiałów w produkcji asortymentu czy wysokiej jakości składników spożywczych w menu restauracji. Dlaczego spośród wymienionych powyżej przykładów najczęściej kwestionujemy sens inwestowania właśnie w sprawy wizualne? Dzieje się tak najprawdopodobniej dlatego, że są one nienamacalne. Skutki ich oddziaływania i korzyści zauważamy dopiero w perspektywie długoterminowej, podczas gdy np. pretensje i roszczenia awanturującego się klienta, niezadowolonego z wykonanej usługi widzisz natychmiast.

Podejrzane praktyki czy nauka?

Chociaż inwestycje w kwestie związane z designem firmowym trudno jest przełożyć na konkretne zyski, liczne badania ekspertów z dziedzin psychologii społecznej i socjologii potwierdzają, że siła oddziaływania elementów wizualnych jest ogromna i wielokrotnie przesądza o sukcesie marki. Jesteśmy wzrokowcami i wydajemy oceny na podstawie tego, co widzimy. W jaki sposób możesz przełożyć ogólne zasady zachowań społecznych na odbiorców Twojej firmy?

dobrze wyglądające = dobre

Przede wszystkim należy wspomnieć o tzw. regule lubienia. Odbiorcy lubią to, co jest dla nich atrakcyjne wizualnie. Atrakcyjność stanowi potężny wyzwalacz powodujący bezrefleksyjną, pozytywną reakcję. Jeżeli od pierwszego kontaktu z klientem będziesz się posługiwał dobrze opracowanymi, spójnymi i profesjonalnymi materiałami firmowymi, mimowolnie te same odczucia atrakcyjności i profesjonalizmu zostaną przeniesione na całokształt Twojej działalności i to jeszcze przed rozpoczęciem właściwej współpracy. Tobie pozostanie pozostanie “jedynie” podtrzymanie dobrego pozytywnego wrażenia podczas dalszej współpracy.

ładne = wartościowe

Takie przeniesienie pozytywnych cech z atrakcyjnych materiałów firmowych na całą działalność i oferowane przez nią produkty lub usługi nosi nazwę zjawiska aureoli. Dokonuje się ono automatycznie i bezrefleksyjnie. Nasz mózg uwielbia stosować skróty myślowe.

znane = lepsze

Innym istotnym automatyzmem jest tzw. efekt ciągłej ekspozycji. Polega on na tym, że chętniej wybieramy rzeczy nam znane. Posługując się spójnym systemem wizualnym i niepowtarzalnym sposobem prezentacji Twoich materiałów firmowych oswajasz i zaznajamiasz potencjalnych odbiorców z firmą. Nawet jeśli nie są (jeszcze) Twoimi klientami, dzięki charakterystycznemu wizerunkowi sprawiasz, że częściej mają z nim styczność i zwracają na niego uwagę. Tym samym firma coraz bardziej utrwala się w ich świadomości i podoba się, a pozytywny stosunek do niej i postrzeganie jej jako ważną rosną. Potwierdza to eksperyment polegający na prezentacji grupie badanych osób banera internetowego z ofertą kamery (Fang, Singh i Ahulwailia, 2007). Im częściej badani mieli styczność z reklamą, tym chętniej wyrażali wolę jej zakupu oraz coraz bardziej podobała im się.

podobne = bardziej lubiane

Ostatnim zagadnieniem, na które chciałabym zwrócić uwagę, jest świadome nadanie pożądanych przez Twoją grupę docelową cech, np. nowoczesności, innowacyjności i znajomości trendów elementom graficznym firmy. Za ich pomocą możesz przyciągnąć uwagę osób, przez które właśnie takie cechy są mile widziane. Dzieje się tak dlatego, że lubimy osoby i rzeczy podobne do siebie. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka taka wspólność cech wydaje się nieważna, w rzeczywistości wpływa ona na stopień sympatii, którą klient może darzyć Twoją firmę.

Nie taki diabeł straszny…

Podjęcie decyzji o świadomym kreowaniu wizerunku świadczy o dojrzałości rynkowej i osiągnięciu przez firmę kolejnego etapu rozwoju. Jest demonstracją pozytywnej ewolucji wewnątrz organizacji. To zakomunikowanie otoczeniu obrania przemyślanego kierunku rozwoju i otwartości na to, co przyniesie przyszłość. Pokazanie, że firma nie musi koncentrować się na walce o przetrwanie z miesiąca na miesiąc, ale na rzeczach istotnych i długoterminowych.

Znajomość zasad wpływu i oddziaływania wizerunku na zachowania społeczne nie ma na celu manipulowanie klientami, ale zwrócenie uwagi na to, jak ważna jest kompleksowa i holistyczna strategia działania firmy. Dzięki tej wiedzy masz możliwość dbania o swojego klienta na każdym etapie kontaktu z nim. Stanowi to wyraz szacunku, troski o jakość relacji i obietnicę wywiązywania się z zobowiązań w przyszłości. Należy jednak pamiętać, że nawet doskonałe pierwsze wrażenie można zniweczyć na późniejszych etapach współpracy.

Obawę może budzić wizja wprowadzenia drastycznych zmian wizerunkowych, podczas gdy na pewnym etapie działalności jesteś już przyzwyczajony do obecnego image firmy. Otóż takie zmiany, o ile nie są poparte badaniami rynku i przemyślaną strategią marketingową, zazwyczaj nie są konieczne. Wielokrotnie wystarczy poprawić jedynie te elementy, które nie funkcjonują tak, jak należy. Często odświeżenie wizerunku, korekta kolorystyki lub zmiana stosowanego kroju pisma, uproszczenie i unowocześnienie stosowanej symboliki przynosi lepsze efekty, niż projektowanie wszystkiego od nowa.

Z drugiej strony może się okazać, że proponowane zmiany są dobrym pomysłem, a Twoje przywiązanie do dotychczasowego wizerunku wiąże się jedynie ze zbyt emocjonalnym podejściem do tematu. Tymczasem logo powinno pracować na Twoją korzyść, być czytelne i pasujące do charakteru marki, a nie tylko ładnie się prezentować. Współpraca z niezależnym projektantem umożliwia neutralne podejście do tematu i odcięcie się od zbyt emocjonalnego traktowania tych zmian.

Prac nad designem firmowym nie rozpoczyna się również od rozległych inicjatyw. Na początku nie będziesz zmieniać wyglądu całej strony internetowej, przemalowywać wnętrz ani wycofywać wszystkich produktów i opakowań z produkcji. Jeżeli takie zmiany okażą się konieczne, przyjdzie na nie odpowiedni moment. Tymczasem ważne jest podjęcie działań w odpowiedniej kolejności i konsekwentne trzymanie się obranej ścieżki.

Początkowo warto zająć się opracowaniem logo, ustaleniem obowiązującej palety kolorystycznej i ogólnego konceptu linii graficznej, sposobu i charakteru stosowanych zdjęć czy grafik. Dopiero w chwili, kiedy ten fundament będzie gotowy, można przejść do kolejnego kroku, jakim jest przenoszenie linii graficznej na inne nośniki i materiały firmowe, ulotki, katalogi itd.

W trakcie pracy może się okazać, że wcale nie potrzebujesz tych wszystkich materiałów, o których jest mowa, a jedynie kilka z nich. Dlatego warto jest zadać sobie pytanie, do czego mają one służyć i w jakim celu chcesz je przygotować.

Ostatnią rzeczą, o której dobrze byłoby pamiętać i na którą chciałabym zwrócić uwagę, to zapisanie ustaleń dotyczących przyjętej koncepcji graficznej w księdze identyfikacji wizualnej. Stanowi ona standaryzację i zbiór zasad stosowania logo i wykorzystujących graficzną linię marki materiałów firmowych. Mówi szczegółowo o tym, jak projekt jest skonstruowany, ile wynoszą odległości pomiędzy poszczególnymi elementami, jakie zastosowano marginesy, interlinie, krój pisma, kody kolorystyczne itd. Księga identyfikacji wizualnej pomaga utrzymać spójność, odtworzyć określone materiały oraz przekazać wszystkie istotne informacje innym instytucjom, z którymi współpracujemy lub będziemy współpracować w przyszłości (np. drukarniom).

Źródła / warto zajrzeć:

– Robert B. Cialdini, Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. Przekład Bogdan Wojciszke, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2015

– Jacek Kłosiński, blog: https://klosinski.net/blog/ – liczne teksty dotyczące wizerunku firmowego

Posted in Identyfikacja wizualnaTagged 11secondsstudio, 11ss, corporateidentity, efektciaglejekspozycji, efektekspozycji, grafika design designfirmowy corporatedesign, grafikareklamowa, identyfikacjawizualna, image, logo, materialyfirmowe, projektowaniegraficzne, regulalubienia, zjawiskoaureoliLeave a Comment on Nie taki design straszny…
Proudly powered by WordPress | Theme: Draft Portfolio by Pixel Tribe.
0